★ ★ ★

Gallery

wtorek, 25 marca 2014

Bartek - Combat 5# Trening w opuszczonym Hotelu.

Witajcie.

Dziś opiszę Wam niedzielny trening Head Hunters.

Niedziela 23 Marca 2014r.


Dla mojego przyjaciela z Łodzi, Patryka, miała być to pierwsza strzelanka/trening ASG. Przyjechał do mnie ze szpejem w piątek. W sobotę wieczorem razem zrobiliśmy zakupy oraz pakowaliśmy graty, aby na następny dzień być gotowi.

Wstaliśmy trochę po ósmej. Pogoda za oknem była deszczowa, pochmurna i wiał wiatr. Doprowadziliśmy się do porządku, spakowaliśmy prowiant, przebraliśmy i poszliśmy na przystanek autobusu 122, który miał przyjechać o 9:25. Dojechaliśmy do dworca głównego, gdzie zaczekaliśmy na autobus 113. Wysiedliśmy o 10:11 na przystanku Gałczyńskiego, gdzie po krótkiej rozmowie przez telefon z Mariuszem, przyjechał po nas Pajda swoim samochodem. Był to ośmioosobowy Mercedes. W środku siedział już Dawid z Mariuszem. Gdy zapakowaliśmy rzeczy na tył, pojechaliśmy po spóźnionego Szopę i Ruskiego. Na końcu podjechaliśmy pod dom Mateusza, którego zgarnęliśmy ze sobą. Wtedy już mieliśmy ośmioosobowy komplet. Z pewnością można było to nazwać " Wesołym Autobusem "

Dojechaliśmy do Lądka-Zdrój po prawie 1.5h jazdy. Byłem trochę zaskoczony, gdy nagle zjechaliśmy z drogi i się zatrzymaliśmy. Przed sobą zauważyłem opuszczony, trzy piętrowy budynek. Weszliśmy do niego, przygotowaliśmy się i zaczęliśmy trening. Ćwiczyliśmy między innymi:
  • Zdobycie budynku, kierunek dół-góra
  • Zdobycie budynku, kierunek góra-dół
  • Friend or Foe
  • Odbicie zakładnika
  • Sprawdzanie pomieszczeń, w których losowo byli ukryci przeciwnicy.

W międzyczasie mieliśmy krótką przerwę na posiłek. Patryk pomimo swojego debiutu, nadążał za grupą.

Najśmieszniejsza akcja, jaka mnie spotkała to ta, w której biegłem i chciałem przeskoczyć przez dziurę w ścianie, za którą na ziemi leżał ukryty Mateusz. Jednakże zauważyłem go dopiero w trakcie lotu  i w ostatniej chwili zaparłem się nogą i odbiłem do tyłu.

Po prawie 6h treningu, spakowaliśmy się do Vana. Cała droga minęła całkiem przyjemnie, gdyż nie nudziło się nam. Opowiadaliśmy sobie dowcipy, nagrywaliśmy się kamerą oraz po prostu wygłupialiśmy.

Trening uważam za udany. Nauczyłem się kilku przydatnych rzeczy, które mam nadzieję wykorzystać w akcji.




sobota, 22 marca 2014

Kamil - dużo zmian

Siemka.
Po skromnym OPR od Bartka postanowiłem coś jednak naskrobać. Wiele wydarzyło się u mnie od czasu ostatniego posta. Przewinęło mi się przez ręcę trochę replik i trochę pieniędzy za nie, ale od początku.

Kupiłem L96 G&G za 700zł pod wpływem impulsu. Cierpiałem na brak kasy, dlatego zamieniłem ją za CM.048M  z granatnikiem GP30 STAR i Rafficą 93 od Tanaka Works. Nie szło tego sprzedać za cenę, za którą bym chciał, dlatego postanowiłem ten zestaw zamienić na trochę innych rzeczy.

  1.  Raffica 93 poszła za Glocka 17 od KWA
  2.  Glocka wymieniłem na RK47 G&G Combat Machine
  3.  RK47 G&G sprzedałem za 600zł, co jest śmieszną ceną, gdyż jest wart ok. 400zł może :D
  4.  CM.048M i granatnik wymieniłem za Mini UZI od KWC, KaBar 1211 z pochwą, stalowe suwadło do Scara WE, pmaga, batkę i 100zł dopłaty 
  5.  KaBar 1211 został sprzedany za 250zł
  6.  Mini UZI na razie u mnie zostaje, ale mam na niego kupca za 350zł
  7.  Na stalowe suwadło właśnie dzisiaj znalazłem kupca za 210zł
  8.  CIRASa planuję sprzedać za 200zł i chyba już znalazłem kupca.
Na razie dało mi to 850zł, choć ciągle czekam na pieniądze - kupcy bali się oszustwa i koniecznie chcieli wysyłkę za pobraniem. Jeśli pozostałe rzeczy sprzedam, przyjdzie do mnie ok 750zł kolejnych, co da 1600zł, czyli zarobię 900zł na snajperce. Good deal.






czwartek, 20 marca 2014

Kamil - blog Battlefield 2142

Siemanko wszystkim.
Dawno mnie tu nie było, ale ze względu na wiele okoliczności, o których rozpisywać się nie będę, nie do końca miałem czas, aby pisać posty. Wiele pozmieniało się u mnie jeśli chodzi o airsoft, ale o tym, gdy będę mieć czas.

Teraz chciałbym zachęcić was do czytania mojego bloga w klimacie gry Battlefield 2142.
O co chodzi?
Będąc w gimnazjum, zachwycałem się tą grą. Spędzałem nad nią całe godziny swojego życia i wolnego czasu. Świat i zarys fabuły tak mi się spodobały, że chciałem pisać opowiadania. Dopiero teraz, w drugiej klasie liceum, zebrałem się w sobie, aby przelać swoje wyobrażenia na internetowy papier.

Nie zabraknie opisów walk, sprzętu, wątków z gatunku political fiction, a być może pojawi się nawet zagadnienie miłosne dla romantyków.
Blog na razie raczkuje i nie ma super szablonu na zamówienie, jak Świat-ASG, ale to wkrótce się zmieni.
Na razie udoskonalam warsztat i chcę ciekawie wprowadzić czytelników do opowiadanej przeze mnie historii.

Gorąco zapraszam. KLIK KLIK

środa, 19 marca 2014

Bartek - Wyposażenie taktyczne #12 Replika MK12 MOD1

Witajcie.

W dzisiejszym poście chciałbym króciutko Wam napisać o mojej nowej replice.

Mk12 MOD1 firmy SRC.

  • stalowe łożyska kulkowe SRC
  • wzmacniane zębatki SRC
  • silnik ultra torque SRC 
  • podwójnie doszczelniana, łożyskowana głowica tłoka
  • metalowa prowadnica sprężyny z łożyskiem
  • głowica cylindra podwójnie doszczelniana mosiężna
  • listwa dosyłacza i dosyłacz czarny Tokyo Marui
  • precka 6.04 SRC
  • guma hu od systemy
  • regulowana kolba SF z miejscem na akumulator.
  • Sprężyna przystosowana do CQB
  • Magazynek Hi-Cap
  • Chwyt przedni



Jeśli chodzi o pierwsze wrażenia, to replika bardzo przypadła mi do gustu. Podoba mi się jej zewnętrzny wygląd. Testowałem ją na treningu i strzela też całkiem fajnie. Na baterii 11V dość szybko sypie kulkami. Z biegiem czasu, gdy tylko uda mi się zorganizować jakieś fundusze, mam zamiar zacząć przerabiać ją zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Niestety, zbyt szybko tego nie zrobię, gdyż nie pozwala mi na to obecna sytuacja finansowa. Jednak wiem, że cierpliwość popłaca!

[ 19.03.2014 ]

poniedziałek, 17 marca 2014

Bartek - Ogólne 11# Przegląd sklepów ASG we Wrocławiu



Witam.

Ostatnio poszukiwałem munduru Helikon Camogrom i pytałem znajomych, jakie sklepy we Wrocławiu dysponują takowym asortymentem. Szczerze powiedziawszy, troszeczkę czasu na to poświęciłem. Najfajniejsze było to, że nawet nie wiedziałem o istnieniu sklepów, które znajdują się dość blisko miejsca mojego zamieszkania.

Jako, iż wielu z Was pyta, czy warto zaufać danemu sklepowi, postanowiłem wyrazić swoją opinię na temat miejsc, które odwiedziłem lub z których zamawiałem przez internet.
Serdecznie zapraszam i mam nadzieję, że w jakimś stopniu moje informacje okażą się przydatne :)

UWAGA!!! To tylko moja opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać. Post nie ma na celu urażenia kogokolwiek bądź oczerniania sklepu

V2 Militaria

Do tego miejsca zaprowadziła mnie Iga, która mieszka w jego okolicach. Już przed sklepem widziałem ciekawą wystawę różnorodnych akcesoriów militarnych. Wchodząc do środka usłyszałem " Siema ". Za ladą siedział młody chłopak z wieloma tatuażami. Zapytałem o Spodnie Camogrom. Chłopak spojrzał na mnie i powiedział " Ty będziesz miał S Regular " i zaczął szukać. Niestety nie znalazł, więc musieliśmy szukać dalej. Pożegnał mnie i Igę " No na razie, trzymajcie się ".

Ocena: Czułem się bardzo komfortowo, gdy sprzedawca nie rozmawiał ze mną sztywno, lecz na luzie. Jak później się okazało, podał poprawny rozmiar spodni :) Byłem tylko tam raz ale moim zdaniem posiadają dużą przewagę odzieży nad sprzętem.

Informacje na temat sklepu:
V2 Militaria
Ul. W.Cybulskiego 3/1A Wrocław
www.v2militiaria.pl
E-mail: sklep@v2militaria.pl(71) 795-07-34 (airsoft)(71) 795-73-81 (wyposażenie, odzież)pon-pt 10:00-18:00sob 10:00-14:00


Gunfire

W sklepie byłem kilka razy osobiście, jednak tym razem zadzwoniłem aby zapytać o kask FAST i Camogrom. Sprzedawca przez krótką chwile nie był w stanie powiedzieć, jakie kaski ma na stanie ale w końcu to nadrobił. Jeśli chodzi o multicam czy camogrom- nie posiadali. Niestety w obecnym sklepie nie ma miejsca na przymiarki, więc gdybyśmy zamówili coś przez internet i rozmiar by się nie zgadzał, trzeba by było bawić się w zwroty i prośby o inny rozmiar oraz czekać na przesyłkę z głównego magazynu

Ocena: Jeśli chodzi o odzież, nie polecam gunfire. Specjalizują się w częściach. Nie zawsze są w stanie podać dokładnych informacji na temat produktów.

Informacje na temat sklepu:
Adres: Tęczowa 25 , 53-601 Wrocław
Tel: +48 71 341 23 37
E-mail: leszek.budzowski@militarex.eu
Strona internetowa: http://www.militarex.eu/Godziny otwarcia: Pon-Pt w godz. 10:00 - 18:00


Zielony sklep

Znalezienie sklepu zajęło mi trochę czasu. Z tego co wiem, wcześniej znajdował się przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Jednakże niedawno zmienili lokalizacje. Po kilkunastu minutach chodzenia w końcu wszedłem do sklepu. Przy ladzie czekała na mnie Pani, stylizowana na " kobietę z wojska ". Niestety oni również nie mieli nic z Multicamu oraz camogromu i stwierdzili, iż jest ciężko dostępny. Dostałem namiary na inne sklepy i wyszedłem.

Ocena: Obsługa klienta na poziomie, miła atmosfera, sprzedawca chętnie chciał pomóc. Moim zdaniem jedyną wadą jest lokalizacja.

Informacje na temat sklepu
Zielonysklep.pl
ul. Inżynierska 45/21u Wrocław
tel: 71 707 20 51
Pon-pt 10:00 - 19:00
Sob 10-00 - 15:00

Black Sword

Sklep, o którym mam naprawdę dobre zdanie. Jadąc tam z Igą, początkowo nie mogliśmy znaleźć lokalizacji. Zadzwoniłem do sprzedawcy, który odebrał telefon i na spokojnie oraz kulturalnie wytłumaczył, jak mamy do nich trafić. Gdy weszliśmy, powitano nas szczerym uśmiechem. Jeden z dwóch sprzedawców wstał i oprowadził nas po skromnym sklepie, po czym udzielił informacji na temat camogromu. Niestety, nie mieli Helikona ale proponował inne, atrakcyjne produkty. Następnie przeszliśmy do rozmowy na temat kasku FAST oraz replik Specna Arms. Miałem możliwość obejrzenia kasku, ktorym byłem zainteresowany. Po krótkiej rozmowie, zaczęliśmy się zbierać. Na koniec dano zarówno mnie jak i Idze smyczkę i zaproszono nas ponowie, przy czym podaliśmy sobie dłonie. Byłem tak bardzo pozytywnie zaskoczony, że na drugi dzień pojechałem do nich kupić kask FAST. Jako to, iż był on na wystawie, dostałem 10zł rabatu. Oczywiście kask jest w dobrym stanie :)

Ocena: Bardzo fachowe podejście do klienta, wysoka kultura osobista przy czym zachowanie luźnej atmosfery, dobra znajomość sprzedawanych produktów.

Informacje na temat sklepu:
BlackSword.pl
 Kakowska 29
50-424 Wrocław
kontakt@blacksword.pl
tel: 533 535 535
     533 563 563


Taiwangun

W tym sklepie kupuję za pośrednictwem internetu. Nigdy na nich się nie zawiodłem. Kiedy miałem jakikolwiek problem, zadzwoniłem i uzyskałem potrzebne mi informacje. Zamówiłem o nich m.i. Replikę CM.048M, Kamizelkę, hełm MICH, Magazynki. Z żadnym z tych produktów nie było ani jednego problemu.

Ocena: Lojalna firma, fachowa obsługa klienta, wysyłki na czas, przedmioty zgodne z opisem.

Informacje na temat sklepu:
E-mail: sklep@taiwangun.com
service@taiwangun.com
Telefon: +48 123931700
Adres:
KRAKMAN spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka jawna
Półłanki 18
klatka B 30-740 Kraków,Polska
Godziny otwarcia sklepu stacjonarnego:
wtorek 9:00-15:00
czwartek 9:00-15:00
sobota 9:00-13:00
Godziny otwarcia:(sklep internetowy)
poniedziałek - piątek 9:00-15:00
sobota 9:00-13:00


Ofensywa

To już ostatni sklep w którym bylem. Niestety byłem na tyle zdesperowany i zawiedziony brakami multicamu oraz camogromu, że zacząłem go szukać przez internet. Znalazłem sklep Ofensywa a w nim Combatshirt i Spodnie. Co mnie najbardziej zaskoczyło? Że lokal ze sprzętem znajduje się w spółdzielni mieszkaniowej, do której mam 5 minut drogi na pieszo. Złożyłem zamówienie internetowe i zrobiłem przelew. Na stronie uzyskałem informację, że towar jest już do odebrania. Gdy przyszedłem na miejsce i otworzyłem drzwi lokalu, ujrzałem małe pomieszczenie z kilkoma regałami, wypełnionymi ubraniami militarnymi. Mogłem na miejscu przymierzyć ubrania. Potem pogadałem sobie z Panem i Panią na temat ich działalności oraz o rynku ASG i tak zleciało prawie 15minut. Zadowolony wróciłem do domu.

Ocena: Jeśli poszukujesz sklepu, w którym kupisz ubrania militarne to ofensywa jest tym, czego szukasz! Fachowa i miła obsługa klienta, możliwość przymierzenia ubrań na miejscu, miła atmosfera.


Informacje na temat sklepu
Odzież Wojskowa i militaria Ofensywa.eu
Adres:
P.H.OFENSYWA
ul. Czarnieckiego 1 pok. 10
53-646 Wrocław
e-mail: surplus@interia.pl
Telefon: 602 753 211 od godz. 10

Edit I. 17.03.2014.

sobota, 15 marca 2014

Bartek - Wyposażenie taktyczne #11 Rewolucja w wyposażeniu taktycznym.

Witajcie!

Temat dzisiejszego posta można brać naprawdę dosłownie. Chodzi głównie o słowo rewolucja. Dlaczego? Zapraszam.

Kask FAST Emmerson.






Bardzo wygodny hełm. Posiada wiele możliwości montażu części takich jak latarka czy nawet kamera! Jest również wbudowana regulacja, dzięki której hełm jeszcze bardziej dopasowuje się do głowy. Warto wspomnieć również o lepiej wykonanym fasunku.

Gogle Taktyczne ESS Profile NVG Desert Tan firmy 


Używane, sprowadzone z USA. Bardzo dobrze trzymają się oczu. Po zdjęciu gąbek następuje lepsza cyrkulacja powietrza i gogle w ogóle nie parują. Można śmiało powiedzieć, że najlepsze gogle, które na co dzień są stosowane przez np. wojska amerykańskie.



Combatshir  i Spodnie Helikon Multicam Camogrom


Jeden z najpopularniejszych mundurów w środowisku ASG. Combatshir wyróżnia się przewiewnym materiałem na klatce piersiowej, natomiast rękawy są wykonane tak, jak w normalnym mundurze. Góra posiada wbudowane ochraniacze na łokcie, rzepy na naszywki, regulowane rękawy, natomiast spodnie wiązane nogawki.


Kamizelka Taktyczna 8Fields AAV FSBE - Multicamo


Wygodna kamizelka z wytrzymałego materiału. Posiada ładownie do magazynków M16/M4, ładownice na magazynek pistoletowy lub latarkę, ładownice na radio oraz dużą, rozpinaną ładownice na inne rzeczy. Z tyłu kamizelki zainstalowano chwyt ratunkowy, pozwalający na ciągnięcie rannego. Z przodu zaś zastosowano chwyt Quick Release służący do szybkiego zdjęcia kamizelki w nagłej sytuacji. Z przodu i z tyłu występują również specjalne kieszenie na płyty Small Arms Protective Inserts.



A na sam koniec zdjęcie porównawcze :)




Wielka zmiana, prawda? ;) Zapewne zauważyliście nową replikę na zdjęciu. Opowiem Wam o niej krótko w następnym poście.

Trzymajcie się :D

niedziela, 9 marca 2014

Bartek - Combat 4# Kolejny udany weekend z " Head Hunters "

Sobota, 8 Marca 2014r.


Na godzinę 18:30 umówiłem się z Mariuszen na placu Grunwaldzkim. Naszym celem była hala Republiki ASG, znajdująca się przy młynie, obok Centrum Handlowego Korona. Gdy dotarliśmy na miejsce, spotkaliśmy Ruskiego, który nas zaprowadził na górę. Weszliśmy do hali. Była dość duża, wypełniona połączonymi ze sobą płytami, które miały wyglądać coś na wzór małych, ciasnych pomieszczeń z oknami, osłonami z opon, filarami i innymi takimi... Weszliśmy do szatni i zaczęliśmy się szykować. W międzyczasie dojechała reszta, w tym dowódca. Miałem przyjemność pierwszy raz trzymać w rękach strzelbę ASG. Dość ciekawa zabawka, strzelająca trzema kulkami jednocześnie. Po krótkim szkoleniu z korzystania z owej broni, dowódca zebrał nas i zaczęliśmy trening.

Początkowo mieliśmy za zadanie przejść z Mariuszem jedną stroną hali i sprawdzać napotkane pomieszczenia, zgodnie z nabytym na ostatnich treningach doświadczeniem . Wszędzie były porozstawiane cele. Dowódca szedł za nami i dawał nam wskazówki i wprowadzał poprawki. Po jakimś czasie zaczęliśmy walczyć 3v3. Było bardzo fanie skradać się w ciasnych pomieszczeniach. Miałem również okazję przetestować strzelbę. Gdy dowódca był w drugiej drużynie i się wychylił, poczęstowałem go trzema kulkami w głowę. Nie celowałem aż tak wysoko...  Następnie Mateusz zrobił mi krótką powtórkę ze sprawdzania rogów, zajęcia pozycji w budynkach oraz szturm cross'em. Po jakimś czasie dowódca po raz kolejny kazał nam sprawdzać pomieszczenia z tym jednak utrudnieniem, że reszta drużyny porozstawiała się po pomieszczeniach, naśladując jednostki przeciwnika. Razem z Mariuszem i Mateuszem staraliśmy się wykonać ćwiczenia tak, aby  minimalizować ryzyko zauważenia nas czy też trafienia. Szczerze powiedziawszy nie było tak źle ale nie obyło się bez błędów. Niestety nie potrafię jeszcze przekazywać odpowiednio znaków pierwszej osobie, co bardzo działała na mnie demotywująco. Jednak nie zamierzam się poddać i muszę ćwiczyć.

W pewnym momencie, podczas sprawdzania pomieszczeń usłyszeliśmy śmiechy. Byliśmy bardzo skupieni z Mariuszem i nie wiedzieliśmy co się dzieje. Okazało się, że Ruski chcąc przybrać kamuflaż, założył na siebie opony samochodowe, utknął w nich i przewrócił się.

Po wszystkim wysłuchaliśmy krótkiego kazania dowódcy i wróciliśmy bezpiecznie do domów.

Niedziela, 9 Marca 2014r.


Denerwowałem się strasznie, gdyż jechałem tramwajem na ul. Kwiską i miałem 2 minuty do autobusu 119, który zawiezie mnie na Sołtysowice. Head Hunters oraz Invaders utworzyli na ten dzień wydarzenie dotyczące strzelanki. Na szczęście zdążyłem na autobus i z przystanku na przystanek przybywało airsoftowców. Gdy dojechałem, poszedłem za grupą i ujrzałem swoich moich towarzyszy broni, Head Hunters. Po przywitaniu się, ruszyliśmy do budynku głównego. Gdy zajęliśmy miejsca, co było dość trudne, gdyż osób było łącznie ok 80, przygotowaliśmy się, wysłuchaliśmy organizatora i ruszyliśmy w bój

Team Deathmach 


Podzieliliśmy się na Head Hunters , Invaders oraz Republika ASG kontra reszta zapisanych na event. W tym momencie używałem CM0.48M. Okazało się, że drużyna przeciwna miała przewagę. To co mi się spodobało to to, iż nikt się nie wywyższał wyposażeniem czy ubiorem. Czy to ktoś z multicamem i drogą repliką, czy ktoś z trampkach i okularami na twarzy, ze zwykłą repliką, wszyscy byli sobie równi.

Nasza drużyna została, zaś przeciwna poszła kilkanaście czy kilkaset metrów dalej. Po gwizdku zaczęliśmy rozgrywkę. Podzieliliśmy się na dwie grupy: Head Hunters i Republika na lewo, Invaders na prawo. Zaczailiśmy się w zaroślach i czekaliśmy na przeciwnika, zaskakując go. Dostałem dopiero po 30mintach rozgrywki, gdy zostałem sam a ponad 8 przeciwników szło drogą. Zauważyłem kogoś w hełmie FAST i zacząłem krzyczeć " Head Hunters ". Niestety, miałem pecha. Dostałem serię.

Szturmy na budynek


Jako pierwsi szturmowaliśmy my...

Naszym celem było odbicie zakładników ( Panie fotografki ). Podzieliliśmy się na trzy drużyny: Ludzie z ilością FPS powyżej 350 oraz dwie grupy tych, którzy mają równo lub poniżej 350FPS.

Ci z większym zasięgiem mieli iść pierwsi i wyczyścić teren na tyle, by Ci z niższą ilością FPS dotarli do budynku i go wyczyścili. Tym razem używałem strzelby. Niestety grupa pierwsza bardzo się wlekła i nie szła w tą stronę co trzeba, co opóźniło nasz szturm i powiększyło straty. Gdy już dostaliśmy się do budynku, w ruch poszły granaty hukowo-błyskowe. Pierwszy granat wpadł dość daleko, więc nie był aż tak bardzo słyszalny. Niestety kolejny dostałem prosto pod nogi i zdążyłem się tylko odwrócić. Po wybuchu przycisnęło mnie do ściany i przez 20 sekund nic nie słyszałem. Próbowałem wspomóc Ruskiego, który wszedł z tarczą i przez jakiś czas mi się to udawało. Niestety musiałem zmienić łuskę do strzelby. Do pomieszczenia wpadł kolejny granat i ponownie nic nie słyszałem. Nie dość, że to był granat naszych to jeszcze zaczęli do mnie strzelać. Nie wytrzymałem i rzucałem łaciną na lewo i prawo.

W drugim szturmie...
...my broniliśmy budynku. Przez większość czasu nic się nie działo. Huntersi rozłożyli się z tarczą przy schodach i przez dłuższy czas zdawało to egzamin. Ja osłaniałem okna i starałem się od czasu do czasu pomóc. Po jakimś czasie musieliśmy się cofnąć, gdzie na schodach dostałem w ramię przez okno.

Stwierdziliśmy z Ruskim, że zawijamy się do domu. W końcu też trzeba odpocząć oraz zająć się innymi sprawami.



Edit I. [15.03.14]




niedziela, 2 marca 2014

Bartek - Combat 3# Weekend z " Head Hunters Wrocław "

Po powrocie z ostatniej strzelanki usiadłem do kompa i przeglądałem facebooka. Napisałem to kolegi Patryka, jeden z członków Head Hunters, o opinie na temat Camogromu. Po krótkiej rozmowie zapytał mnie, czy nie miałbym ochoty wpaść do nich na trening, gdyż szukają nowych rekrutów. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech i odpowiedziałem, że z przyjemnością. Zapytałem też czy można wkręcić mojego kolegę Mariusza. Okazało się, iż nie ma najmniejszego problemu. Tak więc w przeciągu kilku dni ustaliliśmy plan treningów oraz miejsce spotkania. Przez cały ten czas denerwowałem się, ponieważ brałem pod uwagę moje doświadczenie z ASG i nie jest ono zbyt wysokie.

Sobota, 1 Marca 2014r.

Byłem umówiony z Mariuszem na autobus 122 o godz. 10:30 na placu Jana Pawła. Trening mieliśmy na hali w Kuźnikach na godz. 11:00. Gdy dojechaliśmy na miejsce, szukaliśmy hali. Gdy już ją znaleźliśmy, to próbowaliśmy odnaleźć do niej drogę. Patryk pisał mi, że jak wysiądziemy z autobusu to mamy skręcić w uliczkę obok garaży. Nie wspomniał, że jest ich aż trzy. Zadzwoniłem więc do Patryka, który dojechał do nas po niecałych 10 minutach. Zaprowadził nas na halę i zaczęło się.

Po ubraniu się, Patryk zaczął nam tłumaczyć podstawy CQB oraz taktyk zarówno w budynkach jak i na zewnątrz. Nauczyliśmy się między innymi:

*Podstawowej formy ruchu w zwarciu w budynkach i na zewnątrz
*Techniki zdobywania pomieszczeń oraz przygotowanie się do wejścia
*Wykorzystywanie obiektów jako osłony
*Ćwiczenia na przekładanie karabinu z ręki do ręki
*Ćwiczenia na szybkość zmiany magazynka

Trening został przeprowadzony bardzo profesjonalnie. Szczerze powiedziawszy, można było się spocić. 
Jedyna myśl jaka mnie naszła po treningu to ta, co będzie dnia następnego, gdy poznamy resztę drużyny?








Niedziela, 2 Marca 2014r.


Byliśmy umówieni z Mariuszem na tą samą godzinę, co dzień wcześniej. Jednak nastąpiły drobne problemy z komunikacją miejską i na Kuźniki dojechaliśmy ok 11.15. Tym razem wiedzieliśmy którędy iść. Już z dala widzieliśmy naszych nowych kolegów.

Weszliśmy na halę i przywitaliśmy się z resztą ekipy oraz dowódcą. Była z nami również koleżanka, która robiła zdjęcia ( Zdjęcia autorstwa Gabrieli Przybyszewskiej >>Link do profilu naszej Pani fotograf<< ).

Po zapoznaniu się z resztą ekipy, dowódca zgarnął nas i zaczęliśmy podobne ćwiczenia jak dzień wcześniej. Jednakże teraz bardziej zwracano uwagę na technikę wykonywanych ćwiczeń. Dostałem kilka razy w łokieć ze względu na to, iż ciągle go podnosiłem do góry. Na szczęście już się oduczyłem tego złego nawyku. Jeśli coś robiłem źle, mogłem liczyć na dobrą radę zarówno kolegów z zespołu jak i dowódcy. 

Podsumowanie


Trening bardzo mi się podobał. Nauczyłem się wielu ważnych i ciekawych rzeczy. Jeśli chodzi o opinie jaką nam wystawiono, to Mariusz radzi sobie trochę lepiej, niż ja. Muszę jeszcze poćwiczyć przekładanie broni w wolnej chwili. Jednakże jeśli nadal będziemy się tak starać, to mamy dużą szansę dostać się do grona Head Hunters :)