★ ★ ★

Gallery

środa, 29 stycznia 2014

Bartek - Wyposażenie taktyczne 8# Zawieszenie taktyczne SLI-29 OLV ( pas nośny )

Witajcie,

Dziś w prezencie rocznicowym otrzymałem od mojej dziewczyny Dwupunktowe zawieszenie taktyczne SLI-29 OLV. Byliśmy po nie w sklepie Gunfire we Wrocławiu ale o tym w innym poście :)

Trzeba przyznać. że pas jest dość wygodny zarówno w transporcie repliki " na plecach " jak i w zwykłej pozycji zawieszenia. Podczas ruchu pas nie obciera ramienia, gdyż w tym miejscu jest specjalny materiał z wypełnieniem podobnym do gąbki. Główną zaletą tego zawieszenia to możliwość regulacji jego długości. Pozwala nam to dostosować pas do swojej sylwetki i wielkości repliki. Warto również wspomnieć o wykonaniu - na oko jest to mieszanka nylonu i bawełny oraz metalowe zatrzaski, które dobrze trzymają się uchwytów repliki. Kolor jak sama nazwa wskazuje to Olive ( OLV ). Jak przy większości wyposażenia, ich skuteczność okaże się dopiero w boju. Jedyne przed czym ostrzegał mnie sprzedający to możliwość niewygody przy celowaniu. Mnie osobiście jednak irytują odstające paski od mechanizmów regulacji - niestety nie da rady ich nigdzie ukryć lecz można kombinować innymi sposobami :)






niedziela, 26 stycznia 2014

Bartek - Teoria ASG #2 Pojęcie " Stock "

Witajcie.

Dziś w bardzo krótkiej teorii ASG wytłumaczę Wam, co oznacza pojęcie " Stock ". Jeszcze niedawno nie rozumiałem o co chodzi w wypowiedziach typu " Posiadam replikę full Stock ".

Stock ( z ang. Seryjny ) w skrócie można określić jako fabryczną konfigurację repliki. Powyższe zdanie " Posiadam replikę full Stock " oznacza, iż osoba posiada sprzęt w stanie fabrycznym, czyli nie wymieniała w niej żadnych części. To samo tyczy się pojedynczych części repliki - czasami zdarza się, iż ktoś napisze " Stockowa sprężyna ". Oznacza to, iż sprężyna jest taka, jaka została zamontowana przez producenta repliki.


Bartek - Ogólne 6# Testy CM.048M

Witajcie,

Z okazji tego, że ostatnio zaniedbałem troszkę pisanie postów, postanowiłem wyjść na mróz i przetestować repliką oraz zdać krótką relację.

Akumulator NiMH, który otrzymałem w zestawie z bronią, został ładowany dwie godziny. Po tym czasie odkręciłem pokrywkę od kolby i podłączyłem akumulator pod replikę. Wyszliśmy razem z kuzynem w pewne miejsce, niedaleko położone od domu.

Obawiałem się, że ciężko będzie celować za pomocą celownika przeziernikowego... Myliłem się. Po regulacji celność jest całkiem niezła. Spodobały mi się drgania karabinu podczas strzelania. Bardzo przyjemna sprawa :D Jeśli chodzi o wygodę i operowanie tym sprzętem, nie mam nic do zarzucenia. To co jednak jest najważniejsze to to, iż replika działa poprawnie.

I oczywiście, żeby nie było zbyt kolorowo - załadowałem zbyt mało kulek i zabawa trwała aż 5 minut. W sumie nie żałuje, gdyż pogoda dała sobie we znaki. Od metalowego magazynka strasznie zmarzły mi ręce.


To sem ja

Kuzyn Krzysiu
I tarcza


Kamil - Moja droga ASG


W tym poście chciałbym przybliżyć wam historię mojej przygody z ASG. Jak się zaczęło, jak trafiłem na pierwszą strzelankę, kogo poznałem, kto mi pomógł...

Dawno dawno temu...

Pamiętam, że od małego uwielbiałem militaria. Pasjonowałem się wszystkim, co związane było z wojskiem. Nie czytywałem normalnych książek, ale zawsze z biblioteki wypożyczałem różne encyklopedyczne pozycje o samolotach, okrętach, opowiadania wojenne. Mama zawsze miała coś przeciwko temu, nie lubiła tego, że nie czytam "normalnych" książek, tylko takie. Jednak tato brał małego mnie w obronę mówiąc, że skoro się tym interesuje, to niech mi pozwoli.
Najwięcej książek zdobywałem w wakacje. Jeździliśmy rodziną nad morze, a tam wszędzie są stoiska z tanimi książkami. Zawsze wybierałem pozycje militarne. Niektóre z nich mam do dzisiaj.

W 1 klasie gimnazjum razem z dwójką kolegów chcieliśmy kupić karabinki z allegro za 100 zł., ale wtedy kwota ta była dla nas astronomiczna. Nigdy nie udało się tyle uzbierać i pomysł upadł, ale gdzieś w głowach pozostał.

Mijają dni, mijają lata

Skończyliśmy gimnazjum, poszliśmy do liceum. Przypomniałem sobie, że znam Mateusza, który żyje w świecie airsoftu, ale nie gadałem z nim. Znałem go z podstawówki, bo graliśmy wtedy w piłkę ręczną przez jakiś czas w świdnickim klubie. Odezwałem się do niego w drugiej połowie lipca 2013 roku i okazało się, że ma całkiem spory arsenał i zgodził się zabrać mnie, Rzepę i Bortka na naszą pierwszą strzelankę.

Bitewne wakacje

Nasz pierwszy raz z ASG nie należał do udanych. Popsuło się jedno MP5, został niezbyt dobrze działający karabin wsparcia M249 i dwa gazowe pistolety: Colt M1911 Punisher i Glock18 oraz mini uzi. Pomimo tych przeciwności bawiliśmy się naprawdę świetnie, poznaliśmy nowych ludzi. Ja i Rzepa postanowiliśmy bawić się dalej. Niestety Bortek nie wkręcił się w to. Stwierdził, że fajna sprawa, ale nie jego klimaty.

Do końca wakacji zaliczyliśmy jeszcze trzy strzelanki w kameralnym gronie z pożyczonymi replikami i niekompletnymi sortami mundurowymi od ojca Rzepy - połączenie flectarna i wz.93. Wyglądało to naprawdę komicznie :D

Trzeba kupić replikę

Niestety wysupłałem tylko 150 zł. Wiedziałem już, że jest to zdecydowanie za mało, ale Mateusz pożyczył mi 200zł i dorwał G36C od TokyoMarui - czołowego producenta replik I klasy. Giwera była w niezbyt dobrym stanie, ale poskładał ją i strzelała naprawdę wyśmienicie, mając 50 metrów zasięgu przy 330FPS - magia japońskiego hop-up. :)
Giwera ta nie była ze mną na ani jednej strzelance. Uzgodniliśmy, że wszyscy kupimy M4, dlatego szukałem intensywnie chętnego na moją gietę. Znalazłem gościa z Jawora (niedaleko Świdnicy), który miał na wymianę M4 i chciał właśnie G36C dla swojej żony. Zgadaliśmy się i wymieniliśmy. Nie obyło się bez problemów, ponieważ nie wiedziałem o paru poważnych wadach tej giety, a Scyzor (ten, z którym się zamieniałem) stwierdził je. Powiedziałem mu, jak sprawy się mają z moją wiedzą i powiedział, że mi wierzy i nie chce ode mnie kasy nawet, bo wie, że uczniowie zbyt dużo jej nie mają. :)
Ta eMka, którą wtedy mi dał, jest ze mną do dzisiaj.

Trzeba coś poświęcić

Brakowało mi pieniędzy i to bardzo. Nie było mnie stać na nic poza lepszymi okularami i dużą paczką kulek, a trzeba było kupić parę rzeczy. Dlatego sprzedałem swój ukochany wzmacniacz gitarowy, na którego zakup zbierałem przez pół roku. Wziąłem za niego 500zł. Kupiłem wtedy kombinezon, plecak, hełm i coś jeszcze, lecz nie pamiętam już co. ;)
Byłem zadowolony, ale przez krótki okres czasu. Marzyłem o kamizelce i PMRce do łączności. Z pomocą znowu przyszedł mi Mateusz, który oddał mi na kredyt swoją kamizelkę CIRAS oraz dwa PMR i coś jeszcze, ale też nie mogę sobie przypomnieć, co to było. Byłem mu dłużny od tej chwili 400 zł łącznie z pieniędzmi za G36C z wakacji.

Czasy najnowsze

Miałem działającą M4, kamizelkę, hełm, PMR, plecak, kombinezon. Wszystko super. Brakowało mi tylko jednej rzeczy - pistoletu. Udało mi się kupić go parę dni temu właśnie od Mateusza. Przy okazji spłaciłem do końca swój dług. Teraz powoli będę tuningował M4, aby zrobić z niej replikę wyborową do koszenia z większych odległości. Życzcie mi powodzenia, a ja życzę wam, abyście tak jak ja wciągnęli się w AIRSOFT.


Airsoftowe przemyślenia Kamila.

Boli mnie głowa i nie mogę spać...

W sumie nie do końca. Mogę spać, robię to nawet bardzo chętnie. Leżę i nudzę się od piątku. Jestem chory i mam dużo czasu na nic. Jest mi bardzo nudno dlatego przesiaduję przed komputerem i przeglądam asortyment wielu sklepów airsoftowych, czytam różne komentarze i posty na fejsbukowej grupie ASG Polska i myślę.Według Kartezjusza myślenie jest dowodem istnienia, a ja przecież tak bardzo chcę istnieć, że jestem zmuszony do myślenia podwójnego, a nawet poczwórnego. Na szczęście myślenie nie boli. W przeciwnym wypadku musiałbym brać jeszcze więcej prochów niż teraz.
Wybaczcie ten wstęp. Jak mówiłem, jestem chory, więc nie za bardzo chce mi się jeść, a głodny nie jesteś sobą.

Przemyślenia?

No dobrze. Skoro myślałem, musiałem wyrobić sobie jakieś zdanie na określone tematy. Są one oczywiście związane z airsoftem, bo przecież o tym jest blog.

Może jednak coś o replikach?

Tak, chyba tak. To chyba będzie dobry temat.

Każdy kiedyś stawiał pierwsze kroki w każdej dziedzinie życia. Każdy pasjonat airsoftu od czegoś zaczynał. Co wpływa na to, od czego zaczynano przygodę z asg? 

Primo: czas, kiedy ludzie zaczynali
Secundo: zasobność portfela

Dlaczego czas decydował? Weźmy prosty przykład. Dziesięć lat temu airsoft w Polsce jeszcze raczkował i nie było tak wielu sklepów i tak szerokiego asortymentu na polskim rynku. Ceny też były inne - wyższe.
Dzisiaj jest łatwiej zacząć z naprawdę przyzwoitą zabawką. Chińscy producenci stają na wysokości zadania, aby konstruować tanie (stosunkowo) i porządne (jak na swoją cenę) repliki.

Czego unikać?

Unikamy tanich konstrukcji z Allegro, taniemilitaria.pl, airsoftextreme itp. Nie ma dobrej repliki poniżej 300zł oprócz używanej CM.028, o której niedługo powiem.
Tanie repliki charakteryzują się:
  • plastikowym gearboxem, który szybko się rozpadnie
  • plastikowym body, które szybko się rozpadnie
  • niską prędkością wylotową kulki
  • praktycznie zerowym zasięgiem
  • mnóstwem dodawanych w pudełku bajerów typu latarki, lasery, "kolimatory"
Repliki te nie nadają się do niczego. Użytkownik rzuci nią dalej, niż doleci z niej kulka. Skuteczniejsze jest rzucanie kulkami samemu.

Tanie, a dobre na początek

Jeśli nie chcemy zrazić się do airsoftu  po pierwszym strzelaniu elektryczną repliką za 100zł, musimy przygotować troszkę więcej pieniędzy... Albo i nie ;)

   
1. Strzelby sprężynowe

Shotgun jest naprawdę bardzo fajną repliką, która nie zrazi nas do airsoftu. Godne polecenia są repliki firmy AGM i DE (Double Eagle). Mają całkiem fajny zasięg oscylujący w granicach 30 metrów, a niektóre modele strzelają trzema kulkami jednocześnie z trzech luf. Ich koszt to od 50PLN za podstawowe modele do właśnie 200PLN za te troszkę lepsze. Godne polecenia

2. Pistolety gazowe

Na początek naszej przygody można zakupić także pistolety na green gas firmy SRC. Są to pistolety ze stałym zamkiem wykonane z tworzywa sztucznego dobrej jakości, regulowanym systemem hop-up i bardzo niskim zużyciem gazu. Nowe można zakupić już od (uwaga) 60PLN. Ich użytkownicy chwalą sobie te pistolety. Nie są to repliki dla lansu tylko dla strzelania i w tym są całkiem dobre. Godne polecenia

3. Karabiny szturmowe

Jeśli chcemy kupić coś większego i lepszego mamy do wyboru dwie opcje.


  1. CM.028 (CYMA) - prawdziwy AK47 wśród replik. Ta replika posiada wszystko, co mieć powinna, a nawet więcej. Relacja ceny do jakości jest niesamowita. Pancerny gearbox V3, dobrze wykonane imitacje drewnianych okładzin, porządny zasięg. Tą repliką możemy rzucać, a dalej będzie działać. Legenda głosi, że można z niej strzelać kamieniami.
  2. G36 (JG - JingGong) - bardzo porządne "giety" od chińskiego producenta. Dostępne różnorakie warianty. Wykonane jak oryginały z tworzywa sztucznego, wytrzymałe. Gorąco polecane początkującym przez wszystkich bardziej doświadczonych.
  3. MP5K (Galaxy) - krótkie MP5 od dobrej firmy. Nic dodać, nic ująć.
Wymienione wyżej repliki szturmowe można dostać do 450 PLN. Może się to wydawać drogo, ale w naszym świecie istnieją repliki za nawet  15 000 PLN. Wszystko zależy od zasobności portfela ;) Zawsze można szukać używek, które są tańsze.

4. Karabiny snajperskie

Istnieją repliki snajperskie za nawet 300 PLN, ale są one snajperskie tylko z nazwy. Użyte części, optyka w zestawie - to wszystko jest na śmietnik. Snajperstwo w airsofcie jest naprawdę drogie. Nie bez przyczyny powtarza się, że dobra snajpa to wydatek co najmniej 1500 - 2000 PLN

Podsumowanie

Jeśli chcesz zacząć przygodę ze wspaniałym sportem, jakim jest airsoft, nie musisz opływać w gotówkę. Jeśli masz chęci, wystarczy Ci nawet 100zł na shotguna lub pistolet i zapasowy magazynek, a na pewno będziesz się dobrze bawił, nabierzesz ochoty na więcej, zaoszczędzisz pieniądze i... bezpowrotnie wciągniesz się po uszy. :)

sobota, 25 stycznia 2014

Iga - Zmiany na blogu #6 Nowy Szablon

Nareszcie! Nadszedł dłuuuuuuugo wyczekiwany moment zaprezentowania Wam nowego wyglądu bloga!

Szablon został wykonany przez Raion'a z Zaczarowanych Szablonów i przyznam Wam, że jest o wiele lepszy niż się spodziewałam! Jak składaliśmy zamówienie, to nie do końca byłam przekonana, czy faktycznie to On powinien wykonać zamówienie: wcześniejsze jego prace jakoś mnie nie powalały na kolana... Nie przyznając się do niepewności Bartkowi,  zaufałam swojej kobiecej intuicji i złożyliśmy zamówienie. 

     Jestem pod niemałym wrażeniem, zwłaszcza, że wskazówki jakie dostał Raion były w zasadzie żadne.. 
Poprosiliśmy o typowo męski szablon z wojskowym motywem. Jedyne konkretne wytyczne jakie podaliśmy to napis, układ trój-kolumnowy i wykorzystanie tego obrazu:



Co prawda obraz nie jest bardzo widoczny, ale cały nagłówek jest zrobiony w tym samym stylu: jak to określi l Autor: dziejowy miszmasz: niepokonana husaria i współcześni żołnierze. 
Cały szablon jest utrzymany w ciemnych kolorach wojskowej zieleni. 
Jedyne moje "ale" dotyczy podświetlenia stron. Po najechaniu na link, podświetla się on na jasny zielony. Troszkę zbyt jasny...  mógłby się zmieniać w czerwień użytą w nagłówku, albo chociaż inny odcień zieleni.. Ale, to tylko drobny szczegół. ;)

Podsumowując: Szablon doskonale pasuje do tematyki bloga-  ciemna kolorystyka podkreśla klimat, a cała nasza ekipa jest zadowolona- i to chyba w tym wszystkim jest najważniejsze! :) 
Dziękujemy Raion! 

piątek, 24 stycznia 2014

Bartek - Modyfikacje 1# Akumulator Lipo 7,4V 2200mAh 35C/70C TURNIGY NANO-TECH

Witajcie,

Przepraszam za nieobecność ale ostatnio wracam z roboty tak styrany, że nie mam siły pisać. Na szczęście sytuacja już się poprawiła.

W środę otrzymałem przesyłkę od użytkownika allegro DDM-KARNAS. Jest to Akumulator Turnigy Nano-Tech

Info:

Napięcie: 7,4V
Pojemność: 2200mAh
Stały prąd rozładowywania: 35C
Chwilowy prąd rozładowywania: 70C
Wymiary: 116x36x19mm
Waga: 139g
Wtyk: XT60

Na chwile obecną nie jestem w stanie go przetestować, gdyż muszę zmienić okablowanie w replice. Wiem tylko tyle, że nie jest to dedykowany akumulator do ASG.



czwartek, 23 stycznia 2014

Kamil - Glock 17 KSC

W ten zimny zimowy wieczór jaram się jak węgiel przypałem, ponieważ zaopatrzyłem się w replikę, o której marzyłem od wakacji. Jest to pistolet GLOCK 17 od KSC.

Glocki firmy KSC cechują się wiernym odzwierciedleniem oryginału pod względem wyglądu oraz wagi. Posiada oznaczenia bardzo zbliżone do oryginalnego. Replika podobnie jak oryginał posiada bezpiecznik spustowy.
Szkielet repliki został wykonany z mocnego tworzywa sztucznego, identycznie jak w wersji ostrej. Ten model Glocka KSC posiada zamek i lufę zewnętrzną wykonaną w całości z metalu, co zwiększyło realistykę, wytrzymałość i wagę repliki. Jest to najprawdopodobniej najbardziej realistycznie wykonana replika Glocka 17 na rynku ASG. Jest nie do odróżnienia od oryginału.
Pomalowane na biało muszka i szczerbinka znacząco ułatwiają celowanie tym pistoletem.
Replika posiada system Blow-Back, mocno wyczuwalny podczas strzału. Dzięki metalowemu zamkowi, jest on mocniejszy niż w innych modelach. Podczas przeładowania i wystrzału pistolet wydaje realistyczne metaliczne dźwięki – niezwykle miły dźwięk dla ucha airsoftowca :).
Glock 17 posiada z przodu specjalną szynę przeznaczoną do montażu akcesoriów taktycznych takich jak latarka czy laser.


Przestrzelałem dzisiaj z niego dwa magazynki i powiem, że kopnięcie jest niesamowite. Gdy tylko zaopatrzę się w green gas, nagram film prezentujący blow-back w tym pistolecie.

Glock + 2 magi

Oznaczenia
 

środa, 22 stycznia 2014

Kamil - wyposażenie taktyczne - Rękawice

Witam wszystkich czytelników w ten zimowy wieczór. Zmagam się z zaczątkami choroby, co bardzo mnie męczy i irytuje, ale postanowiłem napisać krótki post o nowych rękawicach, które dzisiaj dostałem.

Są to rękawice Military Combat mod.II od 8fields. Najlepsze z tańszych. Kupiłem je w sklepie P.X. Military <-- LINK

Producent pisze o nich tak
Rękawice taktyczne firmy 8-Fields, wykonane z dobrej jakości materiałów syntetycznych dobrze chronią ręce użytkownika przed drobnymi urazami. System otworów wentylacyjnych zapewnia komfort umożliwiając wygodne używanie rękawic przez cały rok. Materiał wierzchu rękawicy jest dość lekki i przewiewny, wzmacniany gumowymi osłonami. Spód rękawicy wykonany jest z grubego materiału poprawiającego chwytność i wytrzymałość rękawicy.
Szczególnie polecamy rękawice do gier airsoftowych. Dobrze nadają się też do jazdy na rowerze.

Co mogę o nich na razie powiedzieć? Założyłem je dzisiaj zamiast moich skórzanych zimowych i przy temperaturze -5st. Celsjusza było w nich naprawdę przyjemnie. Nie było mi w nich zimno, ale też nie grzały bardzo i lekko przewiewne, co wg mnie stanowi plus, gdyż dłonie mi się wgl. nie spociły.

Oto wykonane przeze mnie na szybko zdjęcia




Na dniach nowy post o nowej replice :)

wtorek, 21 stycznia 2014

Kamil - dostawa części

Dzisiaj kurier dostarczył zamówione przeze mnie podstawowe części do wzmocnienia M4 i zrobienie z niej repliki parasnajperskiej. :)

1. Lufa precyzyjna MadBull Black Python 6,03mm
Cała lufa

Zbliżenie
2. Wzmocniony tłok od JBU z pełnymi piętnastoma metalowymi zębami
Tłok
3. Zestaw dwóch gumek hop-up od MadBulla - model Shark niebieskie
Gumki :)

W gratisie wyślę wam zdjęcie mojego taktycznego stolika. Brakuje M4, ale leży rozłożona aż do zębatek gearboxa :)

Widać przy okazji ciekawy obrusik. Jest to moja nowa osobista siatka maskująca złożona na pół. To model w kamuflażu marpat znanym też jako digital woodland :) Sprawuje się w polu całkiem nieźle rozbijając sylwetkę człowieka. Jej wadą jest to, że lubi zaczepiać się o gałązki.

niedziela, 19 stycznia 2014

Kamil - awaria M4, nowe części

Ale urwał...

Ten znany cytat najlepiej pasuje do tego, co stało się z moją repliką M4 firmy P&J. Kumpel pożyczył mi baterię LiPo. Nie byłoby w tym nic takiego, gdyby nie to, że było to LiPo 11V, czyli dające solidnego kopa. Moja eMka przeżyła już dwie strzelanki na "jedenastce" i niezbyt byłem pewien, czy tutaj w pełnym stocku też da radę, no ale zaufałem Mateuszowi, który powiedział, że da radę.

Wczoraj odbyła się strzelanka na zamku Cisy. Znalazłem się w drużynie, która pierwsza atakowała. Po przejściu ok 700-800m znaleźliśmy się w pierwszej zasadzce. To, co stało się z moją giwerą opisać można tak: pif pif pif pif i nagle głośne BZZZZZZZZZZZZZ. Wiedziałem, co to oznacza. Stockowy tłok nie wytrzymał. Urwało plasticzane zęby. Bardzo się zdenerwowałem i wziąłem shotguna, którego na szczęście zabrałem na wypadek awarii. Udało mi się zdobyć z niego 3 fragi oraz jednego silent killa (zakradłem się blisko przeciwnika i położyłem mu ręce na ramionach, co ma symulować wbicie noża).

Nic nie może przecież wiecznie trwać...

Jak długo można jechać na niemodyfikowanej replice, która nie powala swoimi osiągami? Zadawałem sobie to pytanie wcześniej ale odwlekałem modyfikacje, bo wszystko działało przecież. Wczoraj nadeszło apogeum mojego zdenerwowania. Pierwszym powodem jest awaria repliki, a drugim puste magazyny sklepu gunfire. Musiałem zamówić ze specshopu, gdzie mają bandyckie ceny, no ale cóż. Jak mawia moja nauczycielka angielskiego - taki life.

Rozbieramy

Rozłożyłem na biurku starą koszulkę na WF, wziąłem dwa śrubokręty i zacząłem rozbierać giwerę na części pierwsze. Chciałem zobaczyć, czy tylko tłok uległ zniszczeniu. Na szczęście tak, ale jego widok troszkę mnie zdziwił. Zniszczyło nawet pierwszy metalowy ząb. Miałem także duże szczęście, że nie zmieliło mi zębatek, które są jednak w idealnym stanie.

Zniszczony tłok

Nowe części

Nie chciałem ograniczać się tylko do tłoka. Byłoby to głupie, bo mam pewne fundusze i mogę kupić coś więcej, dlatego to zrobiłem.
Zamówiłem następujące części:
  1. Lufa precyzyjna 6.03mm MadBull Black Python
  2. Tłok POM od JBU z 15 metalowymi zębami
  3. Zestaw dwóch gumek hop-up MadBull Shark (jedną sprzedam)
Wydałem na to wszystko razem z wysyłką 241 PLN, ale wiem, że jest to inwestycja na przyszłość, a części te nie ulegną zniszczeniu tak łatwo.

Plany na przyszłość

Niedługo mam zamiar zamówić uszczelnioną dyszę, wzmocniony cylinder, mosfet.

Bartek - Wyposażenie Taktyczne 7# Nowa Replika: CM.048M

Witajcie!

W czwartek 16 stycznia rano doszła do mnie paczka ze sklepu taiwangun. Oczywiście w przesyłce znajdowała się nowa replika - CM.048M.

Opis repliki:

Nazwa: CM.048M
Firma: CM
Wykonanie: Drewno, Stal + ZnAl
Waga: 3,300g ( łącznie z baterią )
Długość: 910mm
Prędkość wylotowa pocisku: 420fps
Energia wylotowa pocisku: 1.64 J
Gearbox: V3
Rodzaj łożysk: stalowe ślizgowe
Rodzaj ognia: ciągły, pojedynczy
Magazynek: Hi-Cap ( 525 kulek )

Więcej informacji na temat repliki znajdziecie Tutaj.

Jeśli chodzi o pierwsze wrażenia to zdziwił mnie ogrom tej repliki. Niestety nie testowałem jej jeszcze ale mam zamiar! Oczywiście opiszę ich wyniki jak najszybciej będę mógł. Po takim czasie czekania i konferencji na temat wyboru repliki, jestem naprawdę szczęśliwy z podjętej decyzji. Zaczynam powoli planować jakie części zakupię do mojej nowej zabawki. Na koniec, kilka fotek:

Pudło z zewnątrz xD

Po otwarciu

W całej okazałości

Celownik przeziernikowy

Kawałek wnętrza repliki

Zestaw: Magazynek hi-cap, akumulator, ładowarka, klucz.







wtorek, 14 stycznia 2014

Bartek - Ogólne 5# Grypa jelitowa.

Hej.

Ze względu na grypę jelitową, jestem zmuszony przenieść napisanie postów na inny termin. Na chwile obecną nie jestem w stanie podać dokładnej daty. Za utrudnienia bardzo przepraszam.

Trzymajcie się.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Kamil - nowa replika


Strzelba M56AL 

Powodowany impulsem, postanowiłem odkupić od kumpla Mateusza replikę strzelby M56AL firmy Double Eage (DE). Dlaczego to zrobiłem? Niska cena, dobre wykonanie i zawsze to jakaś zapasowa replika, gdyby mojej M4 coś się stało lub była potrzebna komuś do pożyczenia.

Specyfikacja

Wykonanie: ABS i metal
Prędkość wylotowa: 320FPS
Napęd: sprężynowy
Hop-Up: brak

Moja opinia

To co najbardziej mnie ukłuło, to brak systemu hop-up. Jest to wada, która drastycznie zmniejsza zasięg, ale też zaleta, gdyż zmniejsza cenę. Strzelby nadają się idealnie do CQB, gdzie nie liczy się zasięg i tutaj rzeczywiście ten shotgun może się sprawdzić dobrze. Zasięg przy celowaniu na wprost to ok. 10-15m na kulkach 0,25g. Potem trzeba celować wyżej od celu.
Największą zaletą jest to, iż model ten to tzw. tri-shot. Strzela on trzema kulkami naraz. Początkowo są one dobrze skupione, a potem rozchodzą się na boki imitując rozrzut prawdziwego śrutu z ostrego odpowiednika.
Jeśli chodzi o szybkostrzelność, wszystko zależy od umiejętności strzelca.
Pompka zasilana jest z magazynku typu shell - przypomina on prawdziwą łuskę i mieści 30 kulek, co oznacza, iż z jednego shellsa możemy oddać 10 strzałów. Warto mieć kilka w zapasie, bo jeden kończy się drastycznie szybko :)


Za ile kupiłem tą replikę? 100zł + browar i oszczędziłem ok 70zł za replikę w stanie fabrycznym.





M56AL vs. CD-Rom - test mojego autorstwa





















Kamil - WOŚP 2014 Świdnica

Zebra zagrała dla dzieci i seniorów

Wraz z kumplami z teamu postanowiliśmy wziąć udział w 22 finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, któremu przyświecało hasło Na ratunek.

Wyruszamy do miasta

Umówiliśmy się, że o godzinie 9:00 spotkamy się wszyscy na Placu Grunwaldzkim i wyruszymy stamtąd w parogodzinną trasę po mieście, aby zapełnić dwie puszki. Wiadomo, że nic nigdy nie idzie w 100% zgodnie z planem i tym razem też tak się stało.
O godzinie 7:50 pojawiłem się u naszego dowódcy Mateusza, aby poskładać niezłożone repliki i naszykować sprzęt oraz ubrać się. Okazało się, że nie mamy jednak innego transportu niż autobus o 9:29 i dlatego postanowiliśmy obejrzeć program Selekcja na TVN Turbo razem z kolegą Maćkiem, który przyszedł ok. 8:10. Wybiła 8:30 i zabraliśmy się do garażu. Mateusz poszedł na strych składać replikę, a Maciek chciał pójść do domu po bilet miesięczny, jednakże wypuścił psa, którego goniliśmy przez ok. 5min.
Byliśmy gotowi do wymarszu o 9:22 i zdążylibyśmy na autobus, gdybym nie wykazał się umiejętnością niekojarzenia faktów. Pomimo prośby Mateusza, zapomniałem wziąć jego puszki i identyfikatora z garażu i musiał po niego wracać, przez co autobus odjechał nam sprzed nosa. Po lekkiej kłótni, która szybko została zażegnana, zamówiliśmy taksówkę i szczęśliwie dojechaliśmy na umówione miejsce spotkania. Była godzina 9:40.
Niektórzy jednak pomylili godziny i czekali na placu już od 8 rano :)

 Złe miłego początki

Było nas tylko siedmiu, ponieważ parę innych osób po prostu nie dotarło. Poszliśmy do Galerii Świdnickiej, gdyż czekający od 8 rano pilnie chcieli skorzystać z toalety, a przy okazji zawsze w galerii jest dużo ludzi.
Zostaliśmy jednak wyproszeni przez ochronę obiektu z racji na to, iż mieliśmy repliki broni palnej. Nie wiemy czemu zostaliśmy tak potraktowani. Mieliśmy przecież identyfikatory i puszki. No cóż...

Akcja nabiera tempa

Wtedy po raz pierwszy się rozdzieliliśmy. Ja miałem ze sobą dwóch ludzi, a Mateusz trzech. Spotkaliśmy się w Rynku, gdzie zrobiliśmy parę okrążeń i zebraliśmy troszkę pieniążków, a było to ok 10:20.
Podszedł do nas tatuś z małą córeczką, która miała może 3 latka i była zafascynowana nami. Zrobiliśmy z nią zdjęcie i poszliśmy dalej. Na rogu Rynku rozstawili się chłopcy z ZS Strzelec z jeepem oraz MG42, PKM i M249 z Muzeum Broni i Militariów. Pomimo tego, iż były to ostre egzemplarze, w porównaniu z nimi to my wyglądaliśmy jak milion dolców. :)
Rozdzieliliśmy się znowu. Mojemu "pododdziałowi" zachciało się pić, więc wróciliśmy do galerii, gdzie zrobiliśmy szybki wpad i wypad po picie. Poszliśmy potem na drugi koniec miasta na Osiedle Młodych, gdzie postanowiliśmy rozstawić się pod kościołem i zaczekać dopóki nie skończy się Msza na 11:00. Było już tam 15 innych wolontariuszy, ale podeszliśmy bliżej do nich i jak nas zobaczyli, zrozumieli, że nie mają żadnych szans. :) Zostało tylko 4 desperatów, jednakże zajęliśmy najlepszą pozycję i zebraliśmy naprawdę dużo pieniędzy, a ludzie wykazywali ogromne zainteresowanie tym, co robimy, jak wyglądamy i wgl.
Nie chciało nam się wracać do Rynku na piechotę i dlatego zadzwoniłem po Straż Miejską, która pomagała wolontariuszom i zawieźli nas do naszego sztabu, gdzie napiliśmy się ciepłej herbaty. Przypomina mi się teraz zabawna anegdota, która powstała za sprawą jednego ze strażników i kolegi Dominika. Wywiązał się następujący dialog:
Strażnik - 22 lata temu też braliśmy czynny udział w pierwszym finale...
Dominik - Sypały się mandaciki czynnie, co nie?

Krążymy

Spotkaliśmy się znowu z pozostałymi kolegami, zrobiliśmy parę okrążeń dookoła Rynku, zebraliśmy troszkę pieniążków, zostaliśmy nakręceni przez lokalną telewizję i znowu się rozdzieliliśmy. Jak się okazało, nie na długo. Spotkaliśmy się po 2 minutach przy świdnickiej katedrze, gdzie jednak ludzie byli mniej chętni do wrzucania datków i znowu się rozdzieliliśmy. Z moimi ludźmi poszedłem do galerii po jakiś prowiant.

Weteran...

Idąc w trójkę zostaliśmy zaczepieni przez dwóch panów w wieku ok. 30 i 50 lat. Ten starszy podziwiał nasze repliki i powiedział, że był na wojnie na Bałkanach. Wziął replikę AK104 do rąk i powiedział, że on strzelał z AKM. Gdy tylko zaczął trzymać replikę, zauważyliśmy, że cierpi na zespół stresu bojowego. Pomimo dużego upływu czasu zaczął reagować jak na wojnie. Powiedział nam, jak to było zabijać. Nie mówił o tym z uczuciami. "Napierdalało się do nich i strzelało w łby po prostu, żeby nie zginąć. Dokładnie tak, napierdalało się ostro!" Z ogromną wprawą przeładował replikę tak, jakby była to broń ostra. Pożegnaliśmy się z nim i odeszliśmy dalej. Zobaczyliśmy się z tymi panami jeszcze parę razy. :)

Trasy ciąg dalszy...

Przeszliśmy całe miasto i dotarliśmy pod Tesco, gdzie ku naszemu zdumieniu znowu spotkaliśmy się z naszymi kolegami z drużyny. Porozmawialiśmy chwilę, odpoczęliśmy, a następnie ich czwórka zadzwoniła po radiowóz, gdyż od ich puszki zaczęło odpadać dno i musieli ją szybko wymienić w sztabie. Nastąpił kolejny przykry incydent jakim było wyproszenie nas z pasażu handlowego. Zostały również sprawdzone nasze legitymacje wolontariuszy i otrzymaliśmy zakaz ponownego wstępu do sklepu. Nie zrezygnowaliśmy ze zbiórki w tym miejscu i po prostu rozstawiliśmy się we trzech w holu pomiędzy drzwiami i zebraliśmy sporo datków. Zdjęliśmy z siebie oporządzenie, zostawiliśmy kolegę, aby przypilnował i poszliśmy zakupić coś do picia, ponieważ byliśmy troszkę spragnieni. Poszliśmy usiąść i odpocząć na chwilę, jednak pewna starsza pani naubliżała nam niewybrednymi epitetami, dlatego uznaliśmy, iż nie ma co siedzieć i poszliśmy do Rynku. Zrobiło się już ciemno, a my byliśmy wyczerpani, ponieważ nie nieśliśmy tylko puszek ale też plecaki, repliki broni i trochę innego wyposażenia, które bardzo ciążyło i dlatego o 17 zdaliśmy puszki do banku, gdzie czekaliśmy 40 minut, aż ich wartość zostanie przeliczona.
Łącznie zebraliśmy 933zł, ale świadomość, że pomogliśmy dzieciom i seniorom, uśmiechy jakimi nas obdarowano, radość ludzi, z którymi robiliśmy sobie zdjęcia jest na pewno warta o wiele więcej, a nawet bezcenna.

Podsumowanie

Uczestników: 7
Puszek: 2
Zebranych pieniędzy: 933zł
Frustracji, która towarzyszyła nam rano: dużo
Ilość obelg, którymi nas obdarowano: niesamowita
Ilość uśmiechów, które wywołaliśmy: nie do policzenia

Do zobaczenia za rok!

Bartek - Wyposażenie taktyczne 6# Obecny stan umundurowania

Witajcie,

Dziś Iga namówiła mnie, abym założył wszystko co dotychczas skompletowałem. Postanowiłem pokazać Wam, jak to wygląda.

Takie tam na luzie :D

Moim skromnym zdaniem, ubiór prezentuje się całkiem nieźle natomiast Iga była pod pełnym wrażeniem ;)

Już wkrótce!
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy we Wrocławiu.

sobota, 11 stycznia 2014

Bartek - Wyposażenie Taktyczne 5# Kamizelka OLV Lubawa

Wtajcie,

Na wstępie, chciałbym Wam oznajmić, iż w dzisiejszym dniu aż dwie osoby z naszego teamu obchodzą urodziny. Mianowicie chodzi o Kamila i Igę. Co najlepsze, nie są ze sobą spokrewnieni ale znają się od ładnych paru lat. Tak się złożyło, że urodziny mają w jednym dniu :) Z tej okazji, chciałbym Wam życzyć przede wszystkim zdrowia i szczęścia oraz owocnej współpracy nad blogiem!

W dzisiejszym Wyposażeniu Taktycznym chciałbym Wam napisać kilka słów na temat Kamizelki OLV Lubawa, którą zamówiłem od użytkownika serwisu wmasg.pl. Jest to kamizelka polskiej produkcji, zapinana z dwóch bocznych stron na rzep, zakładana " przez głowę ". Pasuje idealnie do munduru wz. 93. Firma Lubawa zajmuje się również produkcją ubrań/sprzętu BHP, kamizelkami kuloodpornymi, sprzętem dla jednostek specjalnych, akcesoriami kamuflażu i innymi przedmiotami o charakterze ochronnym. Więcej informacji o firmie znajdziecie Tutaj.

Jeśli chodzi o pierwsze wrażenia, to moim zdaniem kamizelka jest genialna. Po założeniu jej cieszyłem się jak małe dziecko. Dzięki rzepom, można odpowiednio wyregulować jej przyległość do ciała. Posiada wiele kieszeni na magazynki i inne przydatne rzeczy. To co bardzo mi się w niej spodobało to kołnierz, który dobrze chroni szyję. Materiał jest twardy i dobrej jakości.

Na chwilę obecną niestety mogę napisać tylko tyle ale obiecuję, że po pierwszej strzelance napiszę post uzupełniający informacje na temat całego wyposażenia taktycznego i jego wydajności w boju. Oto kilka fotek :)

Kolor wyszedł inny, gdyż zdjęcie było robione z flashem :)

Wybaczcie za to tragiczne zdjęcie. Lepsze będzie, jak skompletuje cały strój.

Teraz czekam już tylko na replikę, która mam nadzieję będzie jak najszybciej w moim posiadaniu :)

Na zakończenie krótkie przeprosiny z mojej strony. Może to niektórym wydać się śmieszne ze względu na ilość osób, które czytają ten blog. Jednak mam szacunek do każdego, jednego czytelnika i dlatego chciałbym bardzo przeprosić za opóźnienie w przygotowaniu tego posta. 

Póki co trzymajcie się i do następnego razu.


czwartek, 9 stycznia 2014

Bartek - Ogólne 4.1 Konferencja na temat wyboru repliki

Strzałeczka.

Dzisiaj po godzinie 23:30 odbyła się konferencja na temat wyboru mojej nowej repliki. Koledzy Kamil i Mateusz podsuwali mi swoje sugestie oraz opisywali mi szczegółowo repliki, które zostały wymienione podczas rozmowy. Po dłuższym zastanowieniu podjąłem decyzję i w piątek będę składał zamówienie. Na chwile obecną, nie powiem jaka to replika i w jakim sklepie będę ją zamawiał. Niech to jeszcze przez te kilka dni zostanie tajemnicą.

Mam tylko nadzieję, że przez te kilkanaście godzin nie odwali mi coś i będę zastanawiał się, czy oby na pewno to dobry wybór i czy nie lepiej zamówić coś innego.

Oby nie...

Dzięki Kamil i Mateusz ;)
Do następnego posta!

niedziela, 5 stycznia 2014

Kamil - ochrona oczu

Ochrona oczu w realiach ASG


Po dłuższej przerwie spowodowanej brakiem inwencji twórczej oraz paroma innymi sprawami postanowiłem coś naskrobać ;)

 Nowe google

Jakiś czas temu, będą chyba 2 miesiące, zgubiłem swoje okulary ochronne firmy UVEX. Jak to się stało? Szedłem o 7 rano do sąsiedniej wsi, gdzie mieszka kolega Mateusz (ten, który wciągnął mnie w asg i pomógł w pisaniu posta o gearboxie), aby spotkać się z nim przed strzelanką. Nie chciałem wkładać okularów do plecaka, żeby się nie połamały i wsadziłem je za kołnierz munduru. Wypadły przy przeskakiwaniu któregoś z rowu... Pomimo szukania ich przez pół godziny, nie udało się ich znaleźć.
Nie można w nieskończoność pożyczać okularków i dlatego postanowiłem zakupić nowe.
Początkowo miał to być ten sam model czyli Uvex X-Trend. Jednakże o ileż lepiej wyglądają google, zwłaszcza z przyciemnianą szybką. Toż to +50 do lansu. Przekopałem serwis aukcyjny Allegro i znalazłem perełkę - używane w Afganistanie przez amerykańskich Marines gogle ESS NVG. Są to jedne z najlepszych balistycznych gogli, co potwierdza fakt używania ich przez amerykańską armię. Gratis do zwykłej przezroczystej szybki dostałem czarną. Z racji na fakt, iż nosił je jakiś dzielny wojak, dostaję teraz +100 do lansu.
Tak wygląda fabrycznie nowy model (mój ma parę małych rysek)

Bartek prosił mnie o coś z teorii ASG, a skoro zacząłem temat gogli, to rozwinę myśl o najważniejszej rzeczy w airsofcie, czyli właśnie ochronie oczu.

Oczy to narząd, który stosunkowo rzadko odrasta :)


Środki ochrony oczu - podział

1. Okulary ochronne - w środowisku airsoftowym najpopularniejszy środek ochrony wzroku. Czemu? Ze względu na swoją małą wagę, kompaktowy rozmiar, a przede wszystkim dobrą cyrkulację powietrza, co zapobiega dużemu parowaniu. Może być to też spora wada, ponieważ nie każde okulary będą idealnie przylegać do twarzy, co może stanowić zagrożenie, gdyż jest prawdopodobieństwo, iż kulka jakimś cudem wleci za okulary i narobi trochę "bałaganu" - nie każde okulary chronią dobrze z boków. Ponadto w czasie biegu, przechodzenia przez przeszkody, skakania itp. mogą one się poruszać, a nawet spaść z oczu, co grozi wypadkiem w razie trafienia kulką.

2. Gogle ochronne - ich zaletą jest doskonała ochrona wzroku. Chronią większą powierzchnię niż okulary, a ich konstrukcja uniemożliwia przedostanie się kulki (jeśli są to chińskie gogle za 20zł kulka może się przedostać w prosty sposób - wizjer przebity na wylot).
Są mniej popularne niż okulary ze względu na wyższą cenę, a także większą podatność na parowanie. Są idealne do działań w warunkach CQB (walka w pomieszczeniach itp.), gdyż istnieje wtedy największa szansa otrzymania postrzału w twarz.

3. Maski ochronne - zapewniają największe bezpieczeństwo. Chronią oczy i całą twarz. Zdecydowanie najmniej popularne, ponieważ ASG dąży do jak największego realizmu, a poza tym nie jesteśmy paintballowcami :)
  

Niepolecane środki ochrony oczu

1.  Siatkowe okulary i gogle - kiedyś bardzo popularne, dzisiaj spotykane bardzo rzadko. Zamiast szybki wizjera, oczy chroni stalowa siatka. Zdecydowanie zapobiegnie ona trafieniu kulką w oko, ale istnieje spore ryzyko, iż rozpryśnie się ona na małe kawałki, które przedostaną się przez siatkę i trafią w oko. Sytuacja ta jest szczególnie prawdopodobna, jeśli gracz zostanie trafiony kulkami biodegradowalnymi. 

2. Chińskie i nieatestowane produkty - produkowane głównie w Chinach i na Tajwanie podróbki. Wielka loteria. Można trafić na naprawdę wytrzymałe okulary za 15zł, ale następne mogą rozpaść się przy trafieniu z relatywnie słabej repliki.

Polecane środki ochrony oczu 

Produkty firm

  • Bolle
  • Peltor
  • Uvex (np. X-Trend, I-vo)
  • ESS  (np. NVG)

Od siebie polecić mogę gogle ochronne z Leroy Merlin kupione za 30zł jako pierwsza ochrona oczu. Mam je do dzisiaj i są naprawdę wytrzymałe. Droższe nie zawsze równa się lepsze. Jednak zawsze najlepiej sprawdzać oznaczenia klas wytrzymałości.

 



sobota, 4 stycznia 2014

Bartek - Ogólne 4# Konferencja na temat wyboru repliki

Czołem,

Poprosiłem moich znajomych Kamila ( tak, współautor bloga ) oraz Mateusza ( pomagał w napisaniu posta o Gearboxie ) aby w środę 8 stycznia po godzinie 22:00 utworzyli ze mną konferencję na skype i pomogli wybrać nową replikę. Termin jest taki a nie inny, gdyż 10 stycznia rano mam wypłatę i będę składał zamówienie repliki.

Jestem strasznie podekscytowany i nie mogę się doczekać tych wydarzeń... Kiedy o tym myślę, każda godzina w robocie strasznie się dłuży...

Ale damy radę!
Dobranoc.

piątek, 3 stycznia 2014

Bartek - Ogólne 3# Nowy rok oraz zapowiedź zmian.

Witajcie!

Chciałbym gorąco powitać Was w ten nowy i oby lepszy rok. Z tej okazji życzę Wam oczywiście zdrowia i dużo spełnionych marzeń oraz dotrzymania postanowień noworocznych, o ile takowe macie. :) Po udanym sylwestrze, pora wrócić do swoich obowiązków... no i oczywiście zainteresowań!

Co nowego wydarzy się w najbliższym czasie?

1. Jeszcze dziś dodam specjalne menu, które ukaże Wam informacje o postach, które wkrótce się pojawią na blogu. Będzie ono wyświetlać tematykę nadchodzącego posta i dokładna datę oraz imię autora. Dzięki temu będziecie wiedzieć na bieżąco kiedy się spodziewać nowych wiadomości :) Dlaczego nie napiszę w menu od razu dokładnie, o co będzie chodzić w nadchodzącym poście? Bo chce Was potrzymać troszkę w niepewności oraz wzbudzić zaciekawienie. Może się uda...

2. Druga wiadomość jest taka, że w końcu udało nam się znaleźć osobę, która zrobi nam szablon :) Zapewne niektórzy z Was zauważyli   Button   " Zaczarowanych Szablonów ". Jest to blog prowadzony przez młodych ludzi, którzy uwielbiają robić szablony oraz zajmować się grafiką. Oczywiście możemy również poczytać ciekawe notki tematyczne każdego z autorów owego bloga. Robią to praktycznie bezinteresownie. Jedyna zasada, to wrzucić button z adresem ich szabloniarnii na własnego bloga.

Serdecznie dziękujemy koledze Raion, za przyjęcie zgłoszenia z prośbą o wykonanie szablonu. Ten oto młody człowiek jest w trakcie prac nad nowym wyglądem naszego bloga. Szczerze? Strasznie zżera mnie ciekawość jak to będzie wyglądać :) Jeżeli szablon będzie gotowy i otrzymamy go na maila, wtedy nasza mistrzyni estetyki i wyglądu, Iga, wprowadzi szablon oraz wszelkie zmiany. Mam nadzieję również, że napisze jakiegoś krótkiego posta na ten temat :)

Na chwile obecną to wszystkie zmiany, o których chciałem Was poinformować.
Jeśli jesteście ciekawi, kiedy i o czym będzie następny wpis, zapraszam do menu, które za chwilkę zostanie utworzone. Będzie ono gdzieś w bocznej kolumnie.

Tymczasem pozdrawiam i życzę Wam dobrej nocy!

Edit: Iga [3.01.14]